szpion
Dziś okazało się, że mieliśmy podczas ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej SLD szpiona na spotkaniu. Jeden z pomysłów okazało się dziś, że raptem skiełkował w głowie sztabowców kontrkandydata. My mamy świetne pomysły, ale konkurencja nie śpi i teraz muszę rozpocząć wprowadzanie planu B. To co się stało pozwala upewnić się, że dbanie o własne zaplecze jest równie ważne co wdrażanie pomysłów.
My podjęliśmy decyzję, że działamy zgodnie z ustaleniami i wytycznymi. Ta decyzja obarczona jest też wadami, nie można elastycznie reagować. Teraz zostaje nam wyciągnąć wnioski. Słusznym jest ukrywanie programu do momentu pokazania ich przez pozostałe obozy. Wykradziono nam w 2009 roku program wyborczy teraz podprowadza nam się pomysł z kawą. Robią to Ci sami ludzie, trzeba odciąć pępowinę i zakończyć zabawę w kotka i myszkę.
W tych wyborach musimy być tygrysami, trzeba pozbyć się insektów i gryzoni. Pewne rzeczy musimy jeszcze raz przemyśleć, przemodelować.
byby