i kto to mówi??
Obietnice Prezydenta mogę patrząc na kolejne publikacje w prasie – włożyć na półkę z bajkami. To co podaje olsztyn.gazeta.pl to zupełne zaprzeczenie tego co deklaruje władza ratuszowa. Dla przypomnienia władzy jest uchwała Rady Miasta z dnia 27 września 2006 roku w sprawie zasad i trybu konsultacji z mieszkańcami Miasta Olsztyn – czy to co się działo w sprawie tramwajów jest spójne z obrazem konsultacji zawartym w uchwale?.
Pamiętam obietnice w trakcie kampanii wyborczej, programie obecnego Prezydenta – jak widać program SLD przedstawiony w kampanii i ściągnięty przez kandydata okazał się zbyt trudny do realizacji. Miała być większa współpraca z UWM – a ekspertyzy i opracowania nadal poza Olsztynem są realizowane – dają odczuć, że UWM jest „słabe”, naukowcy „nieodpowiedni” do poziomu jaki ma reprezentować Olsztyn?. Olsztyn miastem obywatelskim miał być – ale teraz jak obywatelskość domaga się o swoje prawa, domaga się głosu i dyskusji – władza mówi „cicho być” konsultacje już przeprowadzone.
Nie pozostaje mi nic innego niż w związku z „propagandą” złożyć do Rady Miasta skargę na działania prezydenta – działanie w sprzeczności z prawem miejscowym. By innym ułatwić działanie polecam opracowanie Fundacji Batorego. By podnieść poziom jutrzejszej dyskusji w ratuszu – skarga wpłynie jutro skoro świt do biura podawczego, a list otwarty pozwoli nadać odpowiednio wysoki priorytet dla problemu. Osobiście mam już dosyć działania pod stołem, grajmy w otwarte karty, ceńmy inicjatywy społeczne.
W internecie dotarłem do powodów, które mogą władze miasta skłaniać do załatwiania sprawy po cichu – oto one:
Dlaczego władze samorządowe nie sprzyjają konsultacjom społecznym albo je pozorują [ z tym mamy styczność w Olsztynie] ? Mianowicie:
- – ujawnia się konkurencyjność celów – trudno jest zaspokoić interesy jednej grupy, nie naruszając interesów innej;
- – ujawnia się, nie zawsze pozytywny, efekt wcześniejszego zaangażowania – idea wcześniej lansowana, poniesione już koszty;
- – efekt konsultacji może zburzyć tzw. osadzenie społeczne decydentów – kontakty wcześniej nawiązane zarówno osób, jak i całych organizacji;
- – przypadkowość priorytetów i wariantów decyzyjnych „rozmywa” odpowiedzialność i wtedy można powiedzieć: „chcieliśmy dobrze”;
- – przypadkowość działań sprzyja „fetyszyzacji estetyki” biurokracji – małe zaangażowanie w ważne sprawy, pozorowanie pracy, przerzucanie zadań na innych itp.;
- – publiczny wybór celów i działań ogranicza możliwość manipulacji, np. przerzucanie decyzji na organ kolegialny, nawet jeśli nie jest to wymagane, przy jednoczesnym manipulowaniu tą grupą przez: ustalenie porządku posiedzenia, kontrolowanie dostępu do informacji oraz tworzenie koalicji.
A tu całość tekstu:
Konsultacje społeczne są jedną z form dialogu społecznego, przewidzianych w „zasadach dialogu społecznego” przyjętych w dokumencie programowym Rady Ministrów z dnia 22 października 2002 r. Określane są jako dwukierunkowa komunikacja administracji publicznej z partnerami społecznymi, prowadzona w celu uzyskania opinii na temat proponowanych przez administrację rozwiązań. Służą one uspołecznieniu procesu podejmowania ważnych dla społeczeństwa decyzji – decyzji nieodwracalnych.
Formy konsultacji mogą być zróżnicowane i stanowią je w szczególności:
– przedstawienie opinii publicznej w formie zwyczajowo przyjętej (sondaże uliczne, sondaże internetowe, ankietowanie);
– przedstawienie pisemnych opinii organizacji lub osób uznanych za autorytety w sprawie;
– spotkania dyskusyjne z różnymi grupami społecznymi;
– uzgodnienia między instytucjami w formie wynikającej z przepisów prawa (zgłaszanie uwag do dokumentów);
– powoływanie i działalność rad obywatelskich (dzielnice, osiedla, sołectwa),
– warsztaty strategiczne w grupach nominalnych, najczęściej metodą „burzy mózgów”;
– konferencje poszukiwawcze w formie plenarnej z udziałem ekspertów zewnętrznych;
– rozprawy administracyjne, otwarte dla społeczeństwa (art. 89 k.p.a.);
– metoda delficka – ankietowanie sporej grupy ekspertów w kilku etapach, gdzie przy powtórnym ankietowaniu wyklucza się odpowiedzi skrajne.
Dlaczego władze samorządowe nie sprzyjają konsultacjom społecznym albo je pozorują? Mianowicie:
– ujawnia się konkurencyjność celów – trudno jest zaspokoić interesy jednej grupy, nie naruszając interesów innej;
– ujawnia się, nie zawsze pozytywny, efekt wcześniejszego zaangażowania – idea wcześniej lansowana, poniesione już koszty;
– efekt konsultacji może zburzyć tzw. osadzenie społeczne decydentów – kontakty wcześniej nawiązane zarówno osób, jak i całych organizacji;
– przypadkowość priorytetów i wariantów decyzyjnych „rozmywa” odpowiedzialność i wtedy można powiedzieć: „chcieliśmy dobrze”;
– przypadkowość działań sprzyja „fetyszyzacji estetyki” biurokracji – małe zaangażowanie w ważne sprawy, pozorowanie pracy, przerzucanie zadań na innych itp.;
– publiczny wybór celów i działań ogranicza możliwość manipulacji, np. przerzucanie decyzji na organ kolegialny, nawet jeśli nie jest to wymagane, przy jednoczesnym manipulowaniu tą grupą przez: ustalenie porządku posiedzenia, kontrolowanie dostępu do informacji oraz tworzenie koalicji.
Dotychczasowe powody przeprowadzania konsultacji społecznych to:
– naciski mieszkańców, którzy robili „szum medialny” zdesperowani działaniami administracji, w szczególności samorządowej;
– przymiarki do programów unijnych, które takich konsultacji wymagają (np. program rewitalizacji);
– wymagania obowiązującego prawa, tj. w szczególności:
– wojewoda jest zobowiązany powołać stałą konferencję współpracy gmin, powiatów i województwa do wymiany informacji i ustalania wspólnego stanowiska w odniesieniu do strategii rozwoju (ustawa z dnia 6 grudnia 2006 r. o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, Dz. U. Nr 227, poz. 1658);
– po podjęciu przez radę gminy uchwały o przystąpieniu do sporządzania studium uwarunkowań i kierunków z.p., a także o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu z.p (art. 11 i 17 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, Dz. U. Nr 80, poz. 717), wójt kolejno: zawiadamia właściwe instytucje, przyjmuje uwagi, wykłada projekt dokumentu, organizuje dyskusje publiczną itd.;
– organ sporządzający program ochrony środowiska zapewnia możliwość udziału społeczeństwa w postępowaniu, którego przedmiotem jest sporządzenie programu ochrony środowiska (ustawa z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, Dz. U. Nr 199, poz. 1227);
– Powiatowe Rady Zatrudnienia są organami opiniodawczo-doradczymi starosty w sprawach polityki rynku pracy (ustawa z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, tekst jedn.: Dz. U. z 2008 r. Nr 69, poz. 415);
– Gminne (Powiatowe) Strategie Rozwiązywania Problemów Społecznych są wyrazem solidarności społecznej i pełnią funkcję „drogowskazu” w koordynowaniu działań różnych instytucji działających w tym zakresie (ustawa z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej, tekst jedn.: Dz. U. z 2008 r. Nr 115, poz. 728 oraz ustawa z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, tekst jedn.: Dz. U. z 2008 r. Nr 69, poz. 415).
Postulowane cechy konsultacji społecznych:
– wczesne – kiedy wszystko jest możliwe;
– skutecznie rozpropagowane – wiele kanałów informacji, w tym informowanie bezpośrednie;
– aktywizujące inwestora – np. w budowie dróg – ODDKiA;
– dające czas do namysłu;
– niezniechęcające – nie odmawiać nikomu złożenia własnego wniosku ani opinii;
– obiektywne – rozpatrzyć zgłoszone wnioski rzetelnie i bezstronnie;
– dające jawną decyzję – o decyzji należy poinformować niezwłocznie społeczeństwo;
– wielokrotne – na każdym etapie realizacji projektu: rozpoznanie, opracowanie, akceptacja, ewaluacja;
– integrujące proces planistyczny i projektowy – wyniki konsultacji wpływają na dalsze etapy prac planistycznym i projektowym; czasem proces przygotowania inwestycji z konsultacjami zajmuje więcej czasu niż sama realizacja;
– profesjonalne – przy zastosowaniu metod badawczych: rodzaj, dobór próby, dobór pytań;
– aktywne – należy identyfikować i uwzględniać wnioski w miarę ich racjonalności;
– poważnie traktujące ludzi – np. nie można robić konsultacji o detale albo gdy nie można już nic zmienić.
Konsultacje społeczne nie zastępują demokratycznych mechanizmów wyborczych, ale łagodzą niedoskonałość tych mechanizmów i skutecznie prowadzą do działań akceptowanych przez maksymalnie dużą reprezentację społeczeństwa, bo dotyczą projektów nieodwracalnych, które mają służyć ludziom, którzy zostają, gdy czas władzy przeminie.
byby