podejście do problemu
Niektórzy mówią patrz, znów kolejny problem – ja to widzę inaczej – ja widzę rozwiązania. Takie podejście pozwala mi zachować właściwą optykę i nie załamywać rąk. Przyznaję, że część rozwiązań jakie się rysują nie są tymi z moich marzeń, ale widząc rozwiązania można szukać tych lepszych, wydajniejszych – tych przynoszących satysfakcję. Są ludzie, ci których często spotykam, mówiący – takie postrzeganie nie jest w naszej naturze, nie jest stereotypem Polaka. Cóż – niech się zatem skupiają na problemach a ja będę nadal poszukiwał rozwiązań.
Do takich rozważań skłoniło mnie wczorajsze spotkanie konsultacyjne dotyczące Koszarów Dragonów, na którym zwrócono się ze zdziwieniem niepodzielając mojego optymizmu co do ilości uczestników spotkania. Odpowiedziałem – był obecny na spotkaniu dziennikarz z olsztyńskiego oddziału Gazety Wyborczej – zapewne napisze o spotkaniu, dowie się o tym kilka tysięcy czytelników / tu jeszcze dodam, że na portalu zawiśnie informacja przeczyta ją kilkanaście tysięcy osób/ wrócimy do domów, porozmawiamy ze znajomymi, byli przedstawiciele stowarzyszeń SARP, ŚW. Warmia, Obywatelski Olsztyn – czyli z obecności 40 osób stworzymy grupę poinformowanych osób – około 30 000 tysięcy.
Stan koszar pozostawia wiele do życzenia, swoje uwagi co do sposobu informowania mieszkańców w temacie zamieściłem na portalu konsultacje.olsztyn.eu to też, mam nadzieję pozwoli by na kolejnym spotkaniu pojawiło się więcej osób. Trzeba znaleźć też, już na następne spotkanie nie tylko szereg cennych informacji – polecam do zapoznania się z materią historyczną – ale powinny się pojawić już wstępne koncepcje, co może tam być – teren świetny i ogromny żal, że tak blisko centrum i zupełnie niewykorzystany. Podtrzymuję deklarację co do interwencji w sprawie braku nadzoru właściciela na /miasto/ nad materią, która tam pozostała.
byby