Informacja po akcji „Dzień Bobra” na Osiedlu Generałów i ….

WP_20160206_001Sprawa Parku Zacisze trwa już od wielu lat. Początek sprawie nadało uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Kortowo-Sady (uchhwała RM Nr XXII/321/04 z dnia 25.02.2004r.) – gdzie teren pod park został oznaczony jako 6ZP – teren zieleni urządzonej.

Kolejne etapy prac nad parkiem to działania w ramach stowarzyszenia Zacisze (to już rok 2008), potem akcja z podtopieniem terenu w roku 2010 (pisała o tym Gazeta Wyborcza w art Marcina Wojciechowskiego 29.06.2010 w artykule pt: Domy nad rozlewiskiem …) Obietnic było wiele, ale to zostało opisane we w/w tekście, jak również zostało opisane we wpisie na moim blogu 6-go października 2010r. (http://krzysztof.kacprzycki.pl/park-zacisze/)

Warto tu jeszcze raz podziękować dla studentów UWM, którzy w ramach zajęć przygotowali kilka koncepcji zagospodarowania terenu pod park.

WP_20160206_13_35_38_Pro

Dlaczego tak wielki akcent kładziemy na budowę tego parku, dlaczego ta sprawa stała się bardzo piląca. Składa się na to wile czynników w skrócie postaram się je opisać.

Dorastająca populacja na Osiedlu Zacisze i przyległościach – pierwsi mieszkańcy zasiedlali najbardziej wysunięte na południe Olsztyna około 2002 roku a największe ciśnienie wytworzyło się wraz z bumem budowlanym przypadającym na lata 2006-2008. Presja deweloperów i zupełny brak wizji ze strony władz miasta tamtego okresu spowodował, że ekspansja skupiała się na maksymalnej komercjalizacji terenu! Nie dość, że budowano IV pięter w górę, to zabudowę tak kształtowano by upchać potrzebne miejsca parkingowe na kilku poziomach! Na małym terenie zarobiono krocie, miasto dało się wystrychnąć na dudka – bo deweloperzy zarobili a kłopoty pozostały na barkach mieszkańców i ich presji na władze miasta!

Wybiegając kilka kroków w przód, przewidując – ale, odpowiadam, no tak na kilka tysięcy mieszkańców, dla dzieci w wieku powyżej 7 lat czeka jedna atrakcja (mini boisko do kosza) i kilka wyeksploatowanych huśtawek, zjeżdżalni i piaskowni. Zagwarantujcie na takim osiedlu dzieciakom w wieku 8-15 lat coś, by w wolnym czasie mogli zrobić? Czekam na propozycje.

Przez budowę Antonowicza, Bukowskiego i Friszke – pojawiło się dojście do terenu 6ZP, pojawiło się wokół oświetlenie.

Przez te już prawie 12 lat od chwili uchwalenia MPZP i dziesiątki pism w sprawie czas na działanie. Etap wymiany pism się wyczerpał – czas leci i trzeba robić swoje.

Przygotowanie akcji, to również próba zastosowania działań wyprzedzających – w ratuszu jest już wstępny projekt zbiornika retencyjnego na tym terenie (nie jest on może kunsztem estetyki, ale można nad nim popracować). Jeśli pojawią się zewnętrzne środki – by nie blokować prac pomagamy ratuszowi pozbywając się krzewów i części drzew, by hamulcem nie były sprawy środowiskowe.

Niestety miasto przez te lata nie nauczyło się wystarczająco dużo i naprzeciw Zacisza powstało osiedle przy Pimpickiego a deweloper zamiast się uczyć na błędach urbanistycznych powielił je wszystkie, ba skorzystał z doświadczeń tego z Zacisza i jeszcze bardziej zagęścił zabudowę nie pozostawiając praktycznie nic co można by było nazwać przestrzenią publiczną, miejsce w którym mogą czas spędzić w pobliżu domu, bezpiecznie.

WP_20160206_13_36_08_Pro

Trwają prace nad zmianą MPZP, który obejmuje teren 6ZP. Zakusy deweloperów są ogromne, czego dowiedli na spotkaniu. Roszczenia stawiają, chcą kosztem mieszkańców kolejny raz zarobić. Czy miasto się czegoś nauczyło przez te lata? Chcę wierzyć, ale nie zasypuję gruszek w popiele i jasno i czytelnie mówię NIE dla dotychczasowych metod i sposobów działania.

Akcją 6-go lutego otwieramy kolejny rozdział prac nad Parkiem Zacisze – udało się wykarczować krzaki z około 30 arów, ale z terenem który „jako tako” wygląda dostępne po akcji będzie ~0,6 ha – może się uda jeszcze do końca lutego akcję powtórzyć, ale potrzeba większego zaangażowania mieszkańców. Te 26 osób, które przyłożyło rękę w akcji to dobry zaczyn, ale by móc się tym terenem cieszyć tej wiosny, tego lata i jesieni potrzebna jest jeszcze jedna akcja do końca lutego – by wiosną spróbować lekko zniwelować teren. Wyrównanie terenu pozwoli wykonać zabiegi agrotechniczne i zrobić takie zwykłe boisko do kopania piłki, boisko do siatki. Mam nadzieję, że właściciele psów też przyłączą się do akcji – mam co do tego wątpliwości, bo widząc chodniki po zimie – to tylko niecenzuralne słowa pod ich adresem cisną się na usta. Zamknę to niestety jednym słowem „lenistwo” bo nie potrafią wszyscy sprzątać po swoich pupilach!

Zbieramy siły, zbieramy myśli, pomysły – to kolejny etap za nami a pracy czeka wiele!

Specjalne podziękowania dla Rady Osiedla Generałów, Radnego Tomasza Głażewskiego, Harcerzy z Hufca Warmińskiego oraz Grzegorza Giedy oraz Darka (kolegi jeszcze za czasów technikum) – wykonaliśmy kawał dobrej roboty!

WP_20160206_14_02_41_Pro

Dziękuję też redakcjom i dziennikarzom, którzy o tej sprawie wspominali – może do udziału w kolejnym etapie uda się przekonać więcej osób.

PS. Jeśli ktoś ma dobre źródło informacji pogodowych to proszę o informację, bo wieczór przed nastraszyły wszystkich pogodynki deszczem i śniegiem a okazała się dobra pogoda do pracy.

Facebooktwitterlinkedinrssyoutubeby feather
Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmailby feather

One comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.