chce się krzyczeć
Po wnikliwej analizie odpowiedzi na część moich interpelacji jakie padły na ostatniej sesji Rady Miasta 24/04/2011r musiałem wziąć kilka głębokich oddechów by nie być w stanie, który tylko nieparlamentarne słowa na usta ciśnie. Ochłonąłem i polecam się zapoznać z plikami odpowiedzi jakie można znaleźć w katalogu. Najbardziej podnosząca ciśnienie jest odpowiedź dotycząca stanu nawierzchni ul. Bartąskiej dla wytrwałych obserwatorów układu komunikacyjnego w Olsztynie sprawa jest znana. Tym bardziej do kręgu dziwnych można zaliczyć tą odpowiedź jeśli się przypomni dokumenty z następujących dat: lipiec 2008, 30/09/2009, 31/08/2010, 09/04/2010, – to były okazje – wręcz zapewnienia, że Bartąska będzie OK. Odpowiedź z ratusza może rozsierdzić, zezłościć – ale nie mnie – mi takie „pisadełka” dają wolę i determinację do dalszego działania. Jeśli macie wenę, sugestię jak to powinienem potraktować proszę o info. Najbliższa sesja Rady Miasta już 25/05/2011 – a Bartąska w takim stanie nie może pozostać. Odbyłem dziś rozmowę z Panią Dyrektor Powiatowej Służby Drogowej – roboty były objęte 3 letnią gwarancją. W tym okresie zarządca /MZDiM/ nie kierował wniosków gwarancyjnych – trzeba będzie to prześledzić.
Po tym jeszcze czas na jeden drobiazg, jestem miłośnikiem konsultacji społecznych, udziału społeczeństwa w życiu lokalnym – zadałem pytanie: czy były wnioski o konsultacje wg nowych reguł? [uprawomocnienie uchwały Rady Miasta nastąpiło 25/03/2011r.] a jestem w posiadaniu dokumentów, że jest inaczej. Też sprawę poruszę w najbliższą środę. Piszę o tym teraz, bo moim celem nie jest nikogo dręczyć ale „zachęcić” do działania na rzecz poprawy życia w mieście. Pytam by ukierunkować władze miasta na problem, by poszukały rozwiązania, a nie po to by być oszukiwanym.
byby