zeleżności

Jako Prezes Stowarzyszenia Zacisze 11/08/2010 złożyłem wniosek  do Wojewody o uchylenie uchwały Rady Miasta w sprawie Planu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Olsztynie. Obecna sytuacja zmusza do takich działań. Istniejąca w Radzie Miasta komisja rewizyjna nie wypełnia swoich obowiązków należycie. Brak kontroli, skutecznej kontroli społecznej nad władzami miasta.

Można wyodrębnić w obecnie funkcjonującej radzie następujące frakcje/kluby – klub prezydencki [składający się m.in. z wspierających PSL, byłych członków PO, PiS, UP] kontrola władzy wykonawczej nie istnieje. Co ważne część członków tego klubu publicznie mówi, że są wyrazicielami woli narodu, a spotkania obywatelskie mieli …..? Bardzo ciekawa jest też ewaluacja poglądów jakie w sprawie śmieci w tej grupie ewoluowały – o 180′. Ta grupa nie sprawuje żadnego nadzoru nad tym co się dzieje w Olsztynie.

Grupa PiS – okazuje się, że były chwile w których można było merytorycznie dotrzeć do tych radnych – tu ukłon w stronę byłej szefowej komisji oświaty. Jednak po małżeństwie jakie zawarli Panowie J i P – słuch o tej grupie zaginął. Ciąży też piętno bycia przeciw budowie chodnika wzdłuż ul. Bartąskiej. Ożywają jedynie w sprawie zmian nazw ulic – homonto wiceprezydenta jest sztywne. Kiedyś PiS straszył układami a teraz w nich się znajduje. Za próbę niszczenia oświaty w Olsztynie – zdążymy jeszcze podziękować.

Klub PO – cofnę się chwilę do momentu, kiedy cała władza w mieście i województwie była w rękach PO. Przewodniczący Rady Miasta z PO [brak poszanowania elementarnych obowiązków pomimo pisemnych monitów, uciekanie się do pomówień,  bałagan w olsztyńskiej gospodarce odpadami. To ugrupowanie ma największy udział w tym bałaganie, Przewodniczący Rady  powinien żądać sprawozdań, a szef komisji gospodarki komunalnej powinien omawiać sprawę na komisji – powinni ale tego nie robią]. Kontroli struktur politycznych nie ma w tej materii. PO w Olsztynie jest poukładana – robią swoje dla siebie, była pełnia władzy PO mieście, województwie, ale ja rozkwitu Olsztyna nie zauważyłem. PO skutecznie zakręciła kurek z kasą UE dla miasta.

SLD mamy tylko jednego radnego – patrząc na niemerytoryczność obecnej Rady Miasta i układowe podnoszenie ręki w głosowaniach twierdzę, że stanowisko prezentowane w 2008 roku było z wszechmiar właściwe. Mimo tytułów, doświadczenia i „chęci” uważam, że obecna Rada Miasta jest najgorsza z wszystkich, które były w Olsztynie wybierane po 89 roku. Leszek mimo ogromnego doświadczenia, wyważenia decyzji – niestety nie jest typem wojownika, jest typem męża stanu. Dla Olsztyna potrzebni są i mężowie, w  Radzie Miasta potrzeba merytorycznych i odważnych wojowników – by walczyli o Olsztyn, walczyli o mieszkańców. Takich tegorocznych wyborach samorządowych wystawimy pod ocenę wyborców.

Wracając do tematu jest nadal otwarte pytanie czy wystąpi w sprawie wniosku merytoryczna debata, czy będziemy świadkami potwierdzenia przysłowia „kruk krukowi oka nie wykole”. Mam nadzieję, że nie wystąpi tradycyjne w Olsztynie zamiecenie sprawy pod dywan.

Facebooktwitterlinkedinrssyoutubeby feather
Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmailby feather

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.