czy Olsztyn jest zielony?
Dziś odbyłem bardzo ważne robocze spotkanie z przedstawicielkami UWM i urzędu miasta w sprawie terenu zieleni urządzonej na terenie Osiedla Generałów. Sprawa parku nazwanego roboczo parkiem „Zacisze” ciągnie się już od 2007 roku kiedy to do Prezydenta [był nim Czesław M.] skierowałem pismo intencyjne – by stworzyć park. Mieszkańcy dostrzegali problem betonowania również okolic Zacisza i całego osiedla Generałów. Taka tendencja utrzymuje się na terenie całego miasta, które w zabiegach socjotechnicznych mieni się oGrodem z natury. Dotychczas dostrzegamy tylko jak nasze miasto zmienia się w plac z betonu.
Czekając na odpowiedź od 2007 roku poczyniłem szereg działań przypominających o zapisach miejscowego planu. I tak na praktycznie wszystkich spotkaniach monitowałem w sprawie, wpisywaliśmy jako Rada Osiedla do WPI – i tak bez odzewu. Obecny Prezydent odpisał, że nie widzi takiej potrzeby by już dziś rozpoczynać debatę o urządzeniu tego terenu. Na szczęście naukowcy z Uniwersytetu nie podzielają tego zdania – studenci chcą przystąpić do opracowania koncepcji. Teren ten to blisko 2,7 ha – i niebawem zostanie to jedyny teren który w tej części Olsztyna będzie spełniał kryterium zieleni urządzonej. To, że pod Ratuszem zabetonowano plac, to nie oznacza że są to najnowsze trendy. Pod Ratuszem zostały tylko dwa samotne drzewa i nic więcej z zieleni. Mamy ogromne schody – i nie spotkałem jeszcze osoby, która idąc od starego miasta była z nich zadowolona.
W piśmie na kolejny swój monit otrzymałem informację, że na to jeszcze za wcześnie. Jadąc Bartąską dochodzę do wniosku, że już jest za późno – wkopuje się kolektory na terenie przyszłego parku – a jak wiadomo nawet laikom, nad kolektorem nie wybuduje się oczka wodnego.
Patrząc na rozpoczynającą się kampanię – na hasło obecnego Prezydenta aż ciśnie się dopisek – Olsztyn przyśpiesza – prosto na ścianę z betonu. Beton rządzi? to i miasto będziemy mieli betonowe?.
byby