wnioski racjonalizatorskie
Wczoraj odbyło się spotkanie Prezydenta z Radami Osiedla, zaczęliśmy z lekkim opóźnieniem chwilę po godzinie 18:00. Po prezentacji Pani Miejskiej Ogrodnik wywiązała się dyskusja. Tematem przewodnim była zieleń miejska /temat zaproponowany na poprzednim spotkani z mojej inspiracji/.
W swojej wypowiedzi zaproponowałem kilka rozwiązań oto one;
1. W Olsztynie mamy dużo powierzchni zielonych, jednak to nie są tereny zieleni użytkowej, tylko krzaki, zarośla, gęsta trawa wraz z chwastami itp. Jest zieleń, ale tej zieleni brak, brak zieleni z której można skorzystać, jest tylko taka, na którą możemy patrzeć – i to nas denerwuje.
Wiem, że nie stać nas /miasta/ w tej chwili na utrzymanie w wysokiej kulturze wszystkich terenów zielonych /chwilę wcześniej była wypowiedź, że jednorazowe koszenie wszystkich terenów z mieście to koszt rzędu 400 000 zł/. Zatem zaproponowałem, by na każdym osiedlu utworzyć 2-3 tereny o wysokim standardzie utrzymania – nazwałem to wręcz piknikowym standardem, można wejść, usiąść, czysto, wysprzątanie i trawa zadbana.Najlepiej by to było do 1 km marszu z każdego miejsca. Trzeba zrobić test czy takie rozwiązanie, za niewielkie pieniądze się przyjmie.
2. Trawniki w pasach drogowych, trzeba podjąć próbę ich rekultywacji, bo warunki, zasolenie, jakość podłoża pozostawiają wiele do życzenia. Przy odrobinie słońca tereny stepowieją.
3. Stworzyć program zamiany terenów zieleni nieurządzonej na tereny zieleni urządzonej.
4. Podany koszt zasadzenia jednego drzewa przez firmę zewnętrzną to kwota około 500 zł/szt – może warto wrócić to czynów społecznych? Zmniejszy się też dzięki temu ilość aktów wandalizmu.
5. Konieczność skutecznej walki z petami przy przystankach. Przywołując powiedzenie „podróże kształcą” zaproponowałem by w urzędowej odległości ustawić popielniczki, ale nie wielkie „gołe” – ale takie wypełnione piaskiem, bądź drobnymi kamieniami, poprawia to estetykę i pozwala skutecznie zgasić niedopałek.
Dziś o 17:00 w Ratuszu sala 219 spotkanie w sprawie komunikacji publicznej.
byby