czy kupimy oficjałkę wersji roszad w Ratuszu?
Od wielu już lat obserwuję olsztyńską scenę polityczną i sam jestem czasem jej kreatorem. Pewne ruchy kadrowe przewidywałem a powiązania panujące w mieście są mi znane.
Przy dzisiejszych działaniach Prezydenta dostrzegam dokładne planowanie – przykrycie pewnych roszad w formie połączenia i wzbudzenia społecznej zgody – by dla wyższych celów poświęcić wizjonerów, a swoim umożliwić wręcz awans, miękkie lądowanie.
Zestawię na swoim przykładzie, to co dla Dyrektora Promocji było balastem /nieterminowe odpowiedzi na interpelacje radnych/ zupełnie nie przeszkadzało w sprawie Dyrektora Drogowców. Tu pojawiło się wiele wybiórczych podejść do tematu.
To dziś należy już postawić pytanie, czy układankę łykną wyborcy, czy negatywna energia nie zadziała niczym katalizator, w dobie internetu i szybkiego przekazywania informacji nie można wykluczyć, że powstanie taki ładunek, który może doprowadzić do eskalacji konfliktu. Głów do ścięcia, by zatrzeć odpowiedzialność kiedyś zabraknie i pozostanie już tylko jedna. To jest igranie z dynamitem.
Czy to co się stało kupimy?
byby