Promyk Nadziei
Dziś jadąc rowerem po olsztyńskiej starówce zobaczyłem promyk nadziei -) pojawiły się tablice nie dotyczy rowerów ;-). Cała komunikacja wymaga jeszcze dopracowania – co dokładnie – piesi odzwyczaili się od tego, że po starówce poruszają się roweżyści – piesi zajmuję częstokroć całość przestrzeni do ruchu, trzeba się pomiędzy nimi przeciskać. Co trzeba zrobic – przydałoby się wydzielić cenką linią, bądź wstawić kostkę granitową innej barwy, można też delikatnie farbą namalować znaczek pieszegi na jednym pasie, roweżysty na drugim – to ułatwi poruszanie się zarówno pieszym jak i roweżystom. Takie działanie pozwoli zachowac bezpieczeństwo i uporządkować sprawę na dłużej. Wiem, że łatwiej zabronić i sprawa będzie załatwiona ale w tym całym zamieszaniu nie o to chodzi. Będę dalej obserwował proces uzdrawiania komunikacji rowerowej w Olsztynie – gdzie będzie trzeba wetknę szpilkę by zachęcić do myślenia i działania.
byby