Polacy na Białorusi
Dzisiejsza audycja programu My Wy Oni – stałego punktu ramówki Radia Olsztyn skłoniła mnie do szerszego zapoznania się ze sprawą. Szczęśliwie po audycji miałem spotkanie w Radzie Osiedla – wypytałem kolegę Lecha (wieloletniego organizatora wycieczek na Białoruś – jak ta sprawa wygląda, jak to co się dzieje oceniają mieszkający tam Polacy)
Wyciągając w skrócie wnioski z długiej rozmowy stawiam tezę – to niestety polski MSZ jest współwinny temu co się na Białorusi dzieje. Dlaczego w kilku zdaniach wyjaśniam – z pewnych względów środowiska polskie na Białorusi podzieliły się, a polski MSZ zamiast prowadzić współpracę z wszystkimi wybrał i zaczął premiować związek, którego twarzą jest Pani Borys.
Działania te wiążą się z finansowaniem działania związków przez polski MSZ – ci „dobrzy” dostają pieniądze, a ci „źli” „inni” choć też Polacy nie otrzymują pomocy od Polski. Niestety nasi przedstawiciele zamiast wpływać na jednoczenie się środowisk, bądź jeśli to niemożliwe na współpracowanie ze wszystkimi – wprowadzają dodatkowe podziały.
Wiem, że Profesor Iwiński jest obecnie za granicami kraju, jednakże wystosowałem do Niego prośbę o osobiste zajęcie się tą sprawą. Niedopuszczalnym jest by ze względu na poglądy Polaków na Białorusi (są za Łukaszenką – czy przeciw) dyskryminować naszych rodaków i pogłębiać podziały. W najbliższych dniach odbędę rozmowę z przedstawicielami mniejszości białoruskiej – i dopytam się, jak to z ich strony wygląda.
W ten sposób przechodzę płynnie do kolejnego punktu z audycji – zmiany w Konstytucji By Tusk – jestem im przeciw, zmniejszać liczbę Posłów to jest równoważne z ograniczaniem dostępu do parlamentarzystów. Po „odchudzeniu” składu parlamentu wielce prawdopodobnym jest, że nie byłoby do kogo z Warmii i Mazur w tej sprawie napisać.
byby