nowy przewoźnik w Olsztynie, na Zaciszu
Dziś udzieliłem telefonicznego wywiadu dla olsztyńskiego wydania Gazety Wyborczej. Kibicuję każdemu podmiotowi, który stara się rozwiązywać problemy mieszkańców Olsztyna i robi to taniej niż inni i proponuje lepsze usługi.:
Zacisze to jedyne tak duże osiedle w Olsztynie, które nie ma jednego autobusu jadącego w okolice ratusza. Dotąd mieszkańcy, by dostać się do Śródmieścia, jeździli z przesiadką. Najpierw linią MPK nr 29, zaledwie 2 km do ul. Wilczyńskiego, potem innymi autobusami do centrum. Taka podróż z przesiadkami była nie tylko niewygodna, ale też o wiele droższa. Wyjazd do Śródmieścia to dwa skasowane bilety za 2,90 zł. To dlatego latem tak dużo ludzi zamiast jeździć „29” chodziło na odległy o kilkanaście minut przystanek przy ul. Wilczyńskiego, by stamtąd pojechać od razu do centrum. – Przesiadki to ogromny problem – przyznaje Krzysztof Kacprzycki, szef Rady Osiedla Zacisze i miejski radny. – Latem było jeszcze nieźle, ale jesienią pod niewielką wiatą nie jest już tak wesoło.
Fasterowi kibicować będzie rada osiedla. – Cieszę się, że prywatny biznes wychodzi naprzeciw potrzebom mieszkańców, a MPK czuje oddech konkurencji na plecach – mówi Krzysztof Kacprzycki. – Na razie opinie są bardzo pozytywne. Podpowiedziałbym przewoźnikowi, żeby kontaktował się z mieszkańcami, np. przy ustalaniu rozkładu jazdy. Rada osiedla, Stowarzyszenie Zacisze i wspólnoty mieszkaniowe chętnie będą służyć pomocą w tej sprawie.
całość na portalu Olsztyn.Gazeta.pl
by
by