nieoczekiwany prezent
Dziś pierwszy raz uczestniczyłem w przecinaniu wstęgi – idąc na takie spotkanie nie tylko z powodu zaproszenia ale powodowany ciekawością. Poświęcony na to czas okazał się niezłą inwestycją z jakich powodów – śpieszę wyjaśniać. Okolicznościowe przemowy jedne trafne, drugie trochę mniej w większości mogę pominąć – poświęcę całość na wypowiedź Pana Marka Lipskiego z WMPD – przedstawiciela konsorcjum, które wykonywało tą inwestycję. Słowa warte wszelkich pieniędzy – to zapewnienie z położeniem swojego imienia i nazwiska na szalę, że w ciągu 10 lat użytkowania drogi nie pojawi się na niej żadna dziura.
To idealnie koresponduje z interpelacjami jakie wygłaszałem na sesji Rady Miasta w sprawie niedopilnowania zapisów gwarancyjnych w stosunku do ul. Bartąskiej. Dzięki słowom prezesa jakość oddanej drogi to już nie tylko sprawa zapisów gwarancyjnych – to już sprawa honoru. By też do tej sprawy dołożyć swoje 5 groszy deklaruję pieczołowitość w poprawie funkcjonowania służb w mieście odpowiedzialnych za przeglądy gwarancyjne budowanych ciągów komunikacyjnych.
Deklaracja stawiająca w zastaw Honor, jest tym ważniejsza, że w Olsztynie patrząc na sprzeczne odpowiedzi w sprawie gwarancji Bartąskiej z honorowym traktowaniem spraw jest spory problem. Poprzeczka poszybowała wysoko, bardzo to cenię i liczę, na to, że nie będę musiał być sekundantem w tej sprawie.
byby