Komisyjny maraton
Dziś obradowały 3 komisje Rady Miasta, wymieniam tylko te, których jestem członkiem. Nie dość, że to był maraton przygotowań, to przedmiot rozważań ma nakreślić tego doroczne ramy finansowe dla całego miasta. Najpierw skończyliśmy II część posiedzenia Komisji Kultury, Promocji i Turystyki – tu doszło do starcia z byłym prezydentem miasta, który uważał, że nie można „grzebać” w budżecie i dorzucać urzędnikom pracy. Moje działania były ukierunkowane na to, by z bieżących wydatków wyłuskać te wszystkie koszty, które można ująć w inwestycjach – patrz modernizacja. Niestety propozycja nie uzyskała akceptacji i z komisji wyszedł wniosek nie spełniający formalnych warunków. Poprosiliśmy o zwiększenie budżetu po stronie dochodów. Nasz apel opiewał na 545tys zł.
Chwilę później odbyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Komunalnej – ile razy zadawałem pytania, kierowałem wnioski to będzie można stwierdzić dopiero po zapoznaniu się z protokołem moje uwagi dotyczyły między innymi budowy mostu, terminów realizacji inwestycji, kosztów gospodarki komunalnej – Przewodniczący komisji stwierdził wręcz, że na następnej komisji powinienem mieć własny mikrofon.
13 – to ostatnia tego dnia Komisja Budżetu zaczęliśmy z małym poślizgiem – pierwszą godzinę członkowie komisji zainwestowali w sprawy formalne – kłótnie polityczne. Głosowaliśmy apele, dyskutowaliśmy o sprawach formalnych – ja skorzystałem z obecności Prezesa ZGOK by dopytać się o gospodarkę odpadami – odpowiedź nie rozwiała moich wątpliwości – zgłębiam temat do sesji.
Wieczór to spotkanie w sprawie planów Rady Osiedla Generałów i omawianie zimowej akcji ZHP – zimowisko na osiedlu. Pojawiło się szereg nowych propozycji, które będziemy wdrażać. Wieczór to przeglądanie materiałów na sesję – makulatury cały segregator.
byby