„desant” z Trójmiasta strzela nam w plecy. Komentarz do wypowiedzi byłej minister i stanowiska Radnego
Komentarz do dyskusji jaką wywołała godna postawa Radnego. Cóż choć już późno do dyskusji się włączę – pewne kroki w ocieplaniu stosunków z naszym wschodnim sąsiadem poczyniłem – choćby te by w Olsztynie ochrzcić coś imieniem naszego miasta partnerskiego.
Co do bycia liderem ruchu bezwizowego. Niemcy wyzbyli się swoich uprzedzeń do Rosji i inwestują w Kaliningradzie – traktując to miasto jako przyczółek do ekonomicznej ekspansji w głąb Federacji Rosyjskiej. Te działania zarówno moje jak i Radnego Grzegorza Smolińskiego są ukierunkowane na nadanie tonu przez Nasze miasto w tym całym procederze.
Utworzenie ruchu będzie szansą na to, by nasze miasto skomunikować dobrze z większym ośrodkiem – by nie sterczeć na granicy 5 godzin – a by dotrzeć do półmilionowego ośrodka na początku w 2,5 godziny – a jeśli będzie to strzał w dziesiątkę w bardzo dobrych warunkach poniżej godziny.
Trójmiasto będzie teraz zsyłać na nas plagi egipskie byleby osłabić w tej rywalizacji naszą pozycję. Jeśli doniesiemy pałeczkę do mety jako lider – dostaniemy ostrego przyśpieszenia. Zarówno w branży turystycznej jak i centrum biznesu. Wielu biznesmenów wybierze Olsztyn na spotkanie z przedstawicielami biznesu Federacji Rosyjskiej – będzie tu łatwiej się spotkać. To może być nasza szansa przy odrobinie dyplomacji na przeskoczenie na pierwsze miejsce w alfabecie. I nikt już nie powie, że jesteśmy Polską B, C czy D.
Pojawią się wówczas pieniądze na obwodnicę, szybką kolej. Dojazd do 7 szybko zrobią. Ryzyko poza zainwestowaniem własnego czasu, budowania dobrego klimatu praktycznie żadne – uruchomienie szynobusu – na tym się da zarobić. Niech każdy z Was wyceni swoje dziesięć godzin – jakie może zaoszczędzić podróżując bezpośrednim pociągiem zamiast stania na granicy. Gdańsk się boi bo z Olsztyna będzie najbliżej nad morze właśnie do Kaliningradu i nie będziemy stali godzinami w korkach, tylko w komfortowych warunkach będziemy wypoczywać.
Może i bardzo ambitne plany, ale takich właśnie potrzeba by Nasze miasto dźwignąć z marazmu. Jak pokazuje przykład Radnego Smolińskiego w każdej formacji znajdą się odważni ludzie, którzy dla dobra mieszkańców miasta i regionu odrzucą wzajemne animozje by wspólnie pchać to miasto w górę.
byby