głodujące dzieci w Olsztynie

Kacprzycki Krzysztof W ostatnią środę 3/11/2010 w olsztyńskim MOK odbyła się debata na temat szukania sposobów walki z niedożywianiem dzieci. Jak zawsze brałem udział w spotkaniu, było to kolejne z serii porozmawiajmy o Olsztynie organizowane przez MOK i Radio Planeta. Sytuacja z niedożywieniem dzieci jest tematem uważanym za wstydliwy, ja uważam, że to jest temat z którym sobie w trybie ekspresowym trzeba poradzić. W Olsztynie problem nie jest właściwie zdiagnozowany, a obecny wiceprezydent sprawiał wrażenie, że nie jest tam po to, by znaleźć rozwiązanie ale po to by robić kampanię. Nikt nie zna prawdziwej liczby dzieci, które idą bez śniadania do szkoły, nikt nie wie ile w Olsztynie dzieci nie ma możliwości zjeść II śniadania.

Tą sprawę trzeba załatwić w trybie ekspresowym, skoro stać nas na wydawanie rocznie ponad 4,3 mln na naukę religii to trzeba znaleźć jeszcze kilka na to by każde dziecko w olsztyńskiej szkole mogło zjeść posiłek. Nie może to być jak teraz, że Ratusz płaci za infrastrukturę, a rodzic musi zapłacić za wkład do przysłowiowego garnka.

Lepiej już wygląda sytuacja w sprawie darmowych owoców, ale pamiętam sytuację przed lekko ponad 2 lat w Olsztynie, kiedy to nasze szkoły nie korzystały z darmowych owoców.

Jeszcze gorzej wypadła sonda jaką dziennikarze zrobili pośród olsztyńskich uczniów – ich codzienna dieta, to batoniki, czipsy, cola fastfood. Niestety mimo zaproszenia do MOK nie dotarła dietetyczka i jedna z dyrekcji szkół.

Jeśli ta sytuacja się nie zmieni to to pokolenie będzie za kilka lat stałym bywalcem klinik medycznych – bo na podstawie czego ukształtują się młode organizmy, człowiek nie jest zbudowany z połączenia czipsa z colą. Ostatni dzwonek, jeśli tego nie zmienimy to odbije się nam to ogromną czkawką w postaci chorego społeczeństwa.

Każde dziecko głodne to wstyd, wstyd dla tych którzy są za to odpowiedzialni. W Olsztynie stara się tą odpowiedzialność rozmydlić pomiędzy Ratuszem, Pomocą społeczną i szkołami. Trzeba to uporządkować. Za to powinny być odpowiedzialny system edukacji – bo dzieci są na jego podwórku.

Facebooktwitterlinkedinrssyoutubeby feather
Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmailby feather

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.