czy muszę się wstydzić?

Dziś uczestniczyłem w dyskusji dotyczącej projektu Kajak Miejski. Organizatorem było Stowarzyszenie Warnija, referował temat – pomysłodawca Karol Majchrzak związany z FRO i Radą Osiedla Śródmieście. To tak dla wstępu, w spotkaniu nie wzięły udziału tłumy ale warto odnotować, że w nim uczestniczył również Radny Marian Zdunek – oczywiście uczestniczył czynnie w dyskusji. Ale to nie jego wypowiedź jest źródłem tytułu posta – tylko dywagacje w temacie Dyrektora Krawczyka – który szefuje w Ratuszu wydziałowi Strategii. Mówił długo, ale im więcej mówił, tym bardziej podnosiło mi się ciśnienie, jeśli takie osoby mają reprezentować miasto – to  ja się pod tym nie podpisuję.

Nie dość, że mówił długo nie na temat – to jeszcze wypowiadał się w sprawach pobocznych /nie wiem po co, nawiązywał do pracy zespołu opracowującego Strategię Zarządzania Zmianą Gospodarczą, skoro był w zespole raczej czynnikiem destrukcyjnym – pracowałem w Zespole Powiatu Olsztyńskiego i wielokrotnie było mi ze względu na zachowanie Dyrektora wstyd/ dziś się czara przelała. Jak można mówić , że miasto nie chce nic od mieszkańców, przedsiębiorców poza głosami.

Obwiniałem o zaciąganie hamulca inwestycyjnego Prezydenta Grzymowicza, ale dziś objawił się mega destruktor wszelkiej innowacji i inicjatywy oddolnej. Tak nie można, zamierzam tą sprawę poruszyć na najbliższym spotkaniu z Prezydentem – bo dłużej takiej postawy nie zamierzam tolerować, jeśli zamierza to dalej robić Prezydent Miasta – to będzie ponosił całą za ten stan rzeczy odpowiedzialność.

Odnosząc się do słów Dyrektora [moja riposta] /co podchwycił prof. Czachorowski/ mi nie zależy na tym by wszyscy w Olsztynie pracowali, mi zależy na tym, by wszyscy w nim mieszkali, dobrze się czuli i płacili podatki. Statystyki mówią wprost: w Olsztynie ponad dziesięć razy więcej dochodu dają mieszkańcy /odpisy z PIT/ niż przedsiębiorcy /odpisy z CIT/

Im więcej nas tu będzie, tym będzie więcej głów, ambitnych ludzi by coś tu zmienić – a dla hamulcowych nie może tu być miejsca. Tu są potrzebne wszystkie ręce na pokład – bo za rządów obecnego Prezydenta ubyło nas ponad 12 tysięcy.

A dyrektorskie  pytanie po co np. kajak miejski robić, dlaczego? – powtórzę już raz udzieloną dziś odpowiedź, by budować dobry klimat w mieście do życia. By podnosić standard, wachlarz możliwości do spędzania tu czasu, by warto tu żyć, pracować i mieszkać. Pytanie to nie powinno paść z ust osoby odpowiedzialnej za plany strategiczne w mieście, to jest kompromitacja, a ja jako Radny nie pozwolę by w mojej, czy też bez, obecności kompromitować władze miasta, Urząd Miasta, bo jako Radny muszę się czuć za to odpowiedzialny, a braku profesjonalizmu, otwartości umysłu i pustego gadania nie będę tolerował.

Facebooktwitterlinkedinrssyoutubeby feather
Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmailby feather

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.