Pytanie od interanuty Jan
> Witam Pana!
Witam Serdecznie!
> Panie Krzysztofie jestem sympatykiem olsztyńskiej lewicy. Nie rozumiem
> jednak sytuacji kiedy w wyborach startuje dwóch kandydatów, którzy w
> kampanii wyborczej wprost mówią, że utożsamiają się z ruchami
> lewicowymi????
Jak zapewne Pan dobrze pamięta w 2008 roku olsztyńskie SLD przeszło
gruntowne zmiany, nazwałbym ten proces nawet małą rewolucją. Zadałem
sobie pytanie – czy mamy mówić to co należy robić, czy robić to co
mówimy!.
SLD przez ostatnie lata było pod stałą nagonką, postawuesowskich
ugrupowań, nie potrafiło odzyskać zaufania społecznego w Olsztynie, SLD
nie było z mieszkańcami. Mieliśmy ławę zasłużonych, niestety ława ta
nie sprawdzała się w działaniu, nie potrafiła wprowadzić swoich słów w
czyny, nie byliśmy z ludźmi, nie mieliśmy dla nich oferty!! i to nas
gubiło.
W 2008 roku podjęliśmy szereg stanowczych działań by reprezentować
mieszkańców miasta, zajmować stanowiska, podejmować działania w tych
sprawach w których było to potrzebne. Musiałem wraz z członkami podjać
nowe działanie – zakończyć rozgrywki wewnątrz partyjne i skupić się na
walce z PiS i PO. Te dwie partie rządzą w mieście i prowadzą w Radzie
Miasta walkę polityczną zamiast reprezentować mieszkańców.
Dla mnie najważniejszy jest program, musimy odzyskać ideowość SLD w
Olsztynie. SLD musi nadal reprezentować ludzi, musi odzyskać
wiarygodność i zaufanie mieszkańców.
W ubiegłym roku reagowaliśmy w sprawie podwyżek w MPK, PWiK,
krytycznie oceniliśmy działalność Rady Miasta – czego skutkiem było
stanowisko SLD by w referendum odwołać Radnych.
Od czerwca prowadziliśmy analizę stanu miasta, głównych przeszkód w
rozwoju, analizę problemów mieszkańców.
Wynikiem tych rozważań i dyskusji było ogłoszenie programu wyborczego
już 27 listopada 2008 roku. Był to program utworzony wspólnie z
mieszkańcami miasta.
> Wiem, że sondaże nie są miarodajnym źródłem informacji,
> ale wskazują jakieś preferencje wyborców, ale to właśnie po nich widać,
> że lewica ma szansę na II turę tylko w wypadku wystawienie jednego
> kandydata. Niw chodzi mi o to, że pragnę aby Pan, czy Pani Ciborowska
> się wycofywali z walki wyborczej. teraz jest już na to z późno.
Z byłym członkiem SLD rozmawialiśmy na temat możliwości współpracy i
porozumienia. Niestety nie doszło do połączenia sił najgorsze w tym
było to, że to nie kwestia programu lecz osobistych urazów byłej
Posłanki ;-(.
Ja jestem nie tylko kandydatem SLD wyłonionym w wyborach przez
członków kół. Tu trzeba nadmienić, że tylko rekomendacje mojej osoby
wpłynęły do Rady Miejskiej SLD organu uprawnionego do przedstawienia
zgodnie ze statutem kandydata do zatwierdzenia przez RK i RW SLD. Taką
rekomendację uzyskałem.
Moją kandydaturę poparły również organizacje pozarządowe, mieszkańcy i
członkowie Rad Osiedli.
SLD nie jest partią kanapową SLD jest ugrupowaniem, które reprezentuje
mieszkańców miasta, SLD nie reprezentuje układów.
> Chodzi
> mi o to, ze w przypadku kolejnych wyborów nie można do takiej sytuacji
> doprowadzić.
> Proszę o wyjaśnienie mi tej sytuacji.
Mam nadzieję, że te kilka zdań rozjaśniło Panu obraz całej sytuacji.
Lewica może się zjednoczyć wokół programu, próba jednoczenia wokół
stołków to jest to z czym ja walczę. Lewica musi się wyzbyć arogancji
władzy bo to ją w pewnym momencie zgubiło!! Co mówimy starajmy się
wykonać bez tego nie odzyskamy wiarygodności.
> PS Chciałem zadać to samo pytanie Pani Ciborowskiej, ale ona nie ma
> strony internetowej.
Ja zgodnie z własnym przekonaniem podkreślając pkt 8 programu
podejmuję działania by odpowiadać na wszystkie maile.
Podejmowałem trudna zadania przy ustalaniu przebiegu obwodnicy Olsztyna, przy Bartąskiej, przeciwdziałając wykluczeniu komunikacyjnemu Osiedla Generałów, wstrzymując podwyżki MPK (udało sie tylko na 4 miesiące), walcząc o zmianę uchwały Rady Miasta wprowadzającej monopol w olsztyńskich śmieciach. Jest jeszcze wiele trudnych spraw w Olsztynie – zamierzam się wspólnie z organizacją zmierzyć.
—
Pozdrawiam,
Kandydat na Prezydenta Olsztyna
Krzysztof Kacprzycki
krzysztof@kacprzycki.pl
by