tylko jedno może skłonić PO do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej

Obserwując bacznie dane o tegorocznej powodzi, patrząc na ogrom zniszczeń i ogromną tragedię dziesiątek tysięcy Polaków nie potrafię zrozumieć egoizmu Platformy Obywatelskiej. Wiele błędów zostało popełnionych – czy to w sprawach ostrzegania o powodzi, uruchamiając zbyt późno i w moim odczuciu zbyt małe siły wojska, czy to nie podejmując działań – profilaktycznej ewakuacji. Na pełen szacunek zasługują Ochotnicze Straże Pożarne, nawet więźniowie, którzy  przez dłuższy czas podejmowali trudy większe niż polskie wojsko wobec kataklizmu. Cytując ustawę z 18 kwietnia 2002 roku O stanie klęski żywiołowej Art. 2. Stan klęski żywiołowej może być wprowadzony dla zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia.” twierdzę, że nadal Polacy potrzebują pomocy, z ogromnym lękiem spoglądają w niebo i zapowiedzi prognoz pogody. Teraz najmniejszy deszcz może wywołać kolejną tragedię – wały nasiąknięte, ziemia nie jest w stanie przyjąć już więcej wody.

A Premier Tusk patrzy na słupki sondaży wyborczych kandydata PO Komorowskiego i zaciera ręce, uśmiecha się do kamer i patrzy na słupki. To nie sytuacja powodziowa, zalane setki tysięcy hektarów, ewakuowane dziesiątki tysięcy domów, straty w rolnictwie, infrastrukturze publicznej, w środowisku naturalnym tylko właśnie słupki mogą doprowadzić do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.

Tylko prawdopodobna porażka Komorowskiego w wyborach może skłonić Rząd do wyciągnięcia ręki do Polaków. Tylko wprowadzenie środków nadzwyczajnych może skrócić katorgę i zakończyć szybko dramat tysięcy rodzin. Tylko skorzystanie z zapisów ustawy daje środki, możliwości do natychmiastowych działań. Jeszcze brzmią mi słowa podawane przez media, że strażacy mają problemy w pracy, mają problemy bo ratują życie ludzkie, dobytek całego życia wielu osób, ale w tym czasie nie świadczą stosunku pracy w macierzystym zakładzie pracy – w stanie klęski żywiołowej nikt by się nie odważył im przeszkadzać.

Z niepokojem patrzę na deszcz i mam nadzieję, że już jutro w strukturach SLD w Olsztynie wypracujemy wniosek do posłów KP Lewica – wniosek  o powołanie w Polsce do życia Gwardii Narodowej – patrząc na ostatnie lata taka formacja jest nam potrzebna.

Patrzę też na słupki i wzrokiem ściągam je przy nazwisku Komorowskiego w dół, w dół bo to jest sposób by najszybciej pomóc poszkodowanym.

Nie padający deszcz, a spadające słupki poparcia mogą skłonić Rząd PO do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.
Facebooktwitterlinkedinrssyoutubeby feather
Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmailby feather

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.