Radny czy bezradny?
Do napisania tego postu skłonił mnie dzisiejszy art w GO – przerwał moją lekturę budżetu na przyszły rok i wieloletniej prognozy finansowej. Coraz ciekawszą wydaje się polityka w Olsztynie. Statutowe gremium w Radzie Miasta patrz Komisja Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rozwoju Miasta wiedzę otrzymuje z mediów – czasy jedynej i słusznej władzy w RP szczęśliwie się zakończyły, a może w Olsztynie jeszcze nie?.
Nurtuje mnie jedno pytanie: jak Urania potrafi zablokować wyjazdy co co powiecie na kwiatki Urania, Centrum Wodno-Sportowe, stadion, Centaurusa i nową halę w jednym miejscu??
Jak tam dojechać/ wyjechać?
Patrząc w budżet na 2011 nie widzę ani złotówki oznaczonej na ten cel. Wieloletnia prognoza finansowa nie przewiduje takiej inwestycji.
Z moich konsultacji – zaznaczam bezpłatnych wynika, że lepszą byłaby lokalizacja przy Kortowie. I nie halka ale prawdziwa Hala ~10 000 miejsc tak by jeden z towarów eksportowych jakim jest Kortowiada miał możliwość odbyć się pod dachem. Prawdziwe koncerty i rozgrywki na nie tylko europejskim ale i światowym poziomie mogłyby zawitać do Olsztyna. Przy okazji wylot na Warszawę i Gdańsk [w planach GDDKiA trasa do Olsztyna ma być drogą ekspresową – bardzo dobre skomunikowanie obiektu z obwodnicą Olsztyna. Odpowiednia ilość miejsc na parkingi.
450 miejsc parkingowych w obecnej propozycji to pytanie – czy to tylko dla widzów z Zacisza parking?, czy ktoś więcej będzie obserwował zmagania w tej hali?.
Przy obecnych rozwiązaniach komunikacyjnych nie widzę szans by ten układ to wytrzymał. Nawet te tylko 5 500 osób miałoby się wydostać w jednej chwili przez Piłsudskiego – nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. A jakbyśmy dodali jeszcze ludzi z centusia, basenu i normalny ruch komunikacyjny – kto nad tym zapanuje. Czy „eksperci” władzy wykonawczej te wątpliwości są skłonni rozwikłać?
Nie pisałem się na przepychanki, ale nie nie mogę pozwalać na taką samowolkę – Trzeba być radnym a nie bezradnym. Poniedziałek szykuje się bardzo pracowitym dniem.
byby