Olsztyn jaskinią hazardu

Dziś olsztyńskie media odświeżyły temat żyłki hazardu jaka w mieście kiełkuje. Wstępne tak dla hazardu w mieście padło już na marcowej sesji. Wrześniowa ma rozstrzygnąć kto dostanie ten kawałek tortu do podziału. Poważnych graczy na rynku zadeklarowanych pojawiło się dwóch.

Pytanie otwartym zostaje dlaczego nikt nie pomyśli o tym, by taki przybytek ożenić ze sprzedażą  byłego obiektu po restauracji Secesja – z taką dokładką to miejsce mogłoby nabrać znów życia. Obecnie nie ma chętnych, a koszt utrzymania tego obiektu obciąża olsztyńskiego podatnika.

Cena lokalu z koncesją – to jest gratka na rynku. Zmierzamy krok dalej. Taki interes ożywiłby tą część miasta. Pakowanie takiego przybytku na dąbrowszczaków, bądź do jednego z hoteli – owszem nabije prywatne kieszenie ale nic nie da dla miasta!. Myśleć szanowna władzo w mieście. To przecież nie boli.

Hazard z Olsztynie jest już obecny od 2007 roku – władze miasta grają w ruletkę z UOKiK – najbliższa sesja rady miasta podbije tylko stawkę. Miasto robi uniki – a urząd antymonopolowy nie ma na tyle pary by sprawę uciąć. Olsztyn inwestuje w prawników i stosuje kolejne uniki. Ciekaw jestem rozwiązań jakie padną w najbliższą środę. Będę się temu bacznie przyglądał – postaram się znów powiedzieć sprawdzam!.

Karty powinny pójść na stół. Ciekaw jestem jak wysoko pójdzie stawka?

Facebooktwitterlinkedinrssyoutubeby feather
Facebooktwitterredditpinterestlinkedinmailby feather

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.