obecny system edukacji produkuje patologie
Dzisiejsze wydarzenia w Warszawie i Wrocławiu pokazują, że nauka religii zamiast lekcji etyki to nie jest dobry wybór. Brak kontroli nad samym procesem nauczania – bo przecież nauczyciele religii nie podlegają świeckiej kontroli – to osoby przywożone w teczce z kurii biskupiej.
Podpalone pojazdy, ranni Policjanci – ponad setka zatrzymanych to przecież nie wynik nastawiania drugiego policzka. Chyba, że na religii w szkołach wykłada się tylko starotestamentowe 'oko za oko’?
Im szybciej zrewidujemy nie tylko koszty tego trwania w ślepym zaułku systemu edukacji tym dla naszego bezpieczeństwa będzie lepiej. Jak się okazuje 2 godziny religii w stosunku do jednej godziny historii przynoszą opłakane w skutkach efekty. Czy jesteśmy z tego zadowoleni – ja osobiście nie – ciąg dalszy tej sprawy będzie już na Konwencji Miejskiej SLD 21 listopada w Olsztynie.
Dzisiejsza deklaracja Prezydenta RP to nie zapewnienie bezpieczeństwa, to kolejny krok w ograniczaniu praw i swobód obywatelskich. Nie walczy się z przyczyną tych zdarzeń tylko stara się łagodzić skutki – to nie przyniesie dobrych efektów. Napięcia społeczne będą rosły a rozwiązania niczym ze stanu wojennego nie przynoszą chluby po tylu latach walki o demokracji, walki o wolność zgromadzeń i możliwość prezentowania poglądów.












