dla jednych sufit dla mnie podłoga
Brak zrozumienia koncepcji, czy może przyzwolenie dla bylejakości i trwania stanu w jakim jest dziś miasto. Budżet przycieliśmy do granic jakie wyznaczył Minister Rostowski, osłabia się możliwości rozwoju miast polskich, uniemożliwia się pozyskiwanie funduszy unijnych – bo nie ma z czego dołożyć by się zmieścić w tak ciasnych ramach.
Jest wiele potrzeb mieszkańców, których nie chcą wypełniać środowiska biznesowe, za długa stopa zwrotu. Potrzeba nam partnerów do Aquaparku, do stadionu, do hali widowiskowo-sportowej. Niestety olsztyn.gazeta.pl nie rozumiejąc intencji poszło do zrobienia szopki. Nie poruszono pytania co przynoszą nam partnerstwa, co wnosimy, czego chcemy – jakie cele chcemy osiągnąć. W Olsztynie pewne środowiska mówią wprost nie ma pieniądza w obiegu na rynku, jak nie ma w obiegu to i nie ma odcinania kuponów. Można narzekać, można mówić i pisać, że się nie da – ja wolę spróbować, a może się uda. Chciałbym też wiedzieć co nam się udało osiągnąć po wizycie przedstawicieli miasta w Chinach?.
byby