Châteauroux część 1 – problemy miasta
Obiecałem odnieść się do wizyty w mieście partnerskim jakim da Olsztyna jest Châteauroux. Skupię się najpierw na rozmowie jaką odbyłem podczas kolacji z wicemerem Châteauroux Panem Regis Tellier /po prawej/. By zobrazować atmosferę przybliżę trochę miejsce, w którym odbywała się uroczysta kolacja z okazji Polskiego Dnia w mieście, dnia upamiętniającego 20-lecie podpisania umowy miast partnerskich. Miejsce to, to były klasztor, wszystkie zabytki sakralne, które kiedyś były własnością kościoła teraz stanowią obiekty użyteczności publicznej, obiekty, w których mogą się odbywać uroczystości i koncerty. Przed kolacją odbył się koncert olsztyńskiego skrzypka Pana Natana Dondalskiego – przyznaję, że z dumą patrzyłem na zachwycone twarze Francuzów słuchających muzyki w polskim, olsztyńskim wykonaniu.
Po kurtuazyjnej rozmowie, poznaniu wszystkich współtowarzyszy uroczystej kolacji skupionych przy stole rozmowa przeszła na sprawy, z którymi chciałem się zapoznać podczas tej wizyty. By iść utartą ścieżką poprosiłem Mera, by opowiedział o największych problemach w mieście, o próbach jakie podejmują by te problemy rozwiązać. Nie chciałem by cała Nasza wspólna kolacja skupiła się na kurtuazyjnej rozmowie. Okazało się że największym problemem miasta nie jest woda /której brakuje – nie spadł deszcz od 3 miesięcy i jest susza, a rolnicy podlewają plantacje – wprowadzono zakaz podlewania ogródków na terenie całego miasta, o tym problemie i rolnictwie napiszę innym razem/ ale bezrobocie.
Problemem największym jest bezrobocie, które wzrosło w wyniku kryzysu gospodarczego i wynosi około 7-8 %. Taka sytuacja powoduje, że młodzi ludzie wyjeżdżają z miasta i miasto się starzeje. Na pytanie w jaki sposób próbują rozwiązać ten problem – powiedział, że prowadzą zaawansowane rozmowy z Chinami i dzięki wspólnej inwestycji powstanie 4 000 nowych miejsc pracy. Nie chciał zdradzić jaka to będzie inwestycja jakby bojąc się, że my możemy tego inwestora podebrać. Ta rozmowa utwierdziła mnie, że słuszną okazała się moja interpelacja w trakcie sesji 25 maja 2011r , z większą niecierpliwością czekam na odpowiedź.
Potwierdzeniem prawdziwości wypowiedzi Mera była ta miła osoba widoczna na zdjęciu, która ułatwiała naszą dyskusję. Mój francuski pozostawia wiele do życzenia, dzięki jej staraniom rozumieliśmy się znakomicie. Jest z pochodzenia Polką, sama pracuje w Alpach, bo w rodzinnym mieście Châteauroux nie znalazła pracy. Miasto dostrzega problemy i aktywnie poszukuje rozwiązań. Z większej perspektywy łatwiej dostrzega się własne, nasze problemy.
To pierwsza część relacji z oficjalnej wizyty z ramienia Rady Miasta.
byby